Do czego służy gitara?

Od dawna toczymy w naszej rodzinie spór o naukę. I muzykę. I jeszcze o naukę muzyki.

„Nauka może służyć rozrywce. A rozrywka nauce. Popełnianie błędów może przynieść nieoczekiwane rezultaty, a podstawą wszelkich sukcesów w dziedzinie nauki i muzyki jest przyjemność, zabawa i ciekawość.”

To moje teorie.

„Nauka służy zdobywaniu wiedzy. Liczą się oceny bo w takim żyjemy systemie. Nie zbawimy świata kwestionując założenia obecnej podstawy programowej. Żeby zacząć grać na jakimś instrumencie trzeba poznać technikę i podstawy.”

To opinie mojej Żony (cytat nieautoryzowany!)

„Tata! Potrzebuję gitary elektrycznej. I wzmacniacza. I jeszcze paru lekcji. W internecie można znaleźć masę filmów i szkoleń. Ale wolę grać z Panem Piotrem.”

To nowa pasja mojej córki.

Był taki czas, kiedy podobnie jak wielu rodziców, zastanawialiśmy się czy posłać córki do szkoły muzycznej czy nie. A może zapewnić najmłodszej mordercze treningi gimnastyki artystycznej. A może jeszcze chiński. No i może judo. Albo aikido. Na szczęście podobne dylematy już dawno za nami.

Dzisiaj od nowa uczymy się, że gitara to przede wszystkim zabawka. Służy do zabawy. Ma sprawiać radość grającemu. Czasem słuchającemu. 🙂 A jeżeli kiedyś tych słuchających będzie więcej – kiedy radość z grania przerodzi się w pasję, a grający zechce dzielić tą pasję z tłumami fanów może nawet być źródłem dochodu.

Przygoda piętnastoletniej córki z gitarą trwa dopiero osiem miesięcy. Na gitarę i wzmacniacz składała się cała Rodzina. Młodsza siostra Darii – Majka – wspaniałomyślnie i spontanicznie przyłączyła się do gitarowej spółki. Dziewczyny ustaliły, że sprzęt będzie ich wspólną własnością w ramach połączonych prezentów urodzinowych i świątecznych. Dzięki czemu na sprzęt wydaliśmy nie więcej niż przy innych tego typu okazjach.

Radość jaką sprawia Darii gra na własnym stratocasterze i szybkie postępy w opanowaniu gitarowych riffów pod okiem zawodowca i pasjonata –  Piotra Augustynowicza, potwierdzają, że:

  • czasem warto poczekać
  • nie warto narzucać pomysłów na zajęcia dodatkowe
  • dobrze jest pozwolić na eksperymenty.

Cała zaś gitarowa historia pokazała również, że różnice w poglądach rodziców pozwalają dzieciom znaleźć własną, niepowtarzalną drogę.

Czasem jest to droga kompromisu.

Czasem na przełaj.

A czasem zupełnie nowa, nieokryta jeszcze przez rodziców ścieżka.

 

Dodaj komentarz