Ile mam Mam?
Z żoną mamy dwie Mamy.
Ja mam jeszcze trzy Mamy.
Oprócz tej, której zawdzięczam życie, mam też Mamy duchowe.
Napotkane podczas trudnej, życiowej drogi.
Podczas wielokrotnych upadków.
Podczas harcerskich obozów.
Tułania się po świecie.
Odkrywania samego siebie.
Walki z trudną przeszłością…
Tak. Mam wiele Mam.
Każdej zawdzięczam odzyskiwanie kawałka samego siebie podczas wielokrotnych prób przestawienia mojego życia na właściwe tory.
Dzięki za Waszą niezachwianą wiarę we mnie…
Kocham Was. Dzięki, że jesteście!
PS. Na chwilę refleksji po minionym Dniu Matki, kawałek poezji w najczystszej postaci:
„Dzieci wasze nie są dziećmi waszymi.
Są bowiem synami i córkami Życia – a ono
pragnie siebie samego. Zatem przez was
przychodzą, ale nie od was przychodzą. I
chociaż są z wami, to do was nie należą.
Jesteście niby łuk drżący, z którego
dzieci wasze jak strzały posłano.
A łucznik widzi cel na drodze
nieskończoności – napina was po to z
całej mocy, aby strzały leciały daleko i
szybko.
Bądźcie więc ku radości napięci pod
dłonią Jego.
On kocha i strzałę szybką, i łuk mocny
kocha.”
Khalil Gibran, „Prorok”
Tłum. Ernest Bryll,
wyd. Drzewo Babel, 2006